Z Hiszpanii prosto do aresztu.
Funkcjonariusze otwockiej drogówki dostali zgłoszenie o nietrzeźwych rowerzystach jeżdżących po jednej z kołbielskich ulic. Policjanci przyjechali na miejsce nieoznakowanym radiowozem, na miejscu zastali dwóch mężczyzn prowadzących rowery.
Jeden z nich na widok mundurowych zaczął zachowywać się nerwowo. Podczas rozmowy podkreślał, że kilka dni temu wrócił do Polski po dłuższym pobycie zagranicą i nie ma nic na sumieniu. Policjanci wyczuli fałszywe nuty w głosie mężczyzny i postanowili sprawdzić go w policyjnych systemach. Okazało się, że za 30- letnim mężczyzną został wydany list gończy przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza w Krakowie. Mężczyzna przyznał się, że wiedział o tym, że może być poszukiwany. Właśnie dlatego przez ostatnie miesiące ukrywał się w Hiszpanii. Nie spodziewał się, że zaledwie kilka dni po powrocie do Polski będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny z przeszłości. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie będzie musiał odbyć karę roku pozbawienia wolności.
sierż. szt. Patryk Domarecki