Śląskie/ 18 osób odpowie za przemyt podróbek wartych blisko 33 mln zł
"Prokuratura okręgowa skierowała akt oskarżenia sądu. Objął on 18 osób. (…) Łączna wartość szkody, którą w nim wskazano, to 32,88 mln zł" – powiedziała we wtorek prokurator Agnieszka Michulec.
Śledczy badali sprawę od 2018 r. Zarzuty dotyczyły udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i łamania prawa o własności przemysłowej.
W sprawę zamieszanych było więcej osób. Prokuratura do odrębnego prowadzenia wyłączyła wcześniej materiały dotyczące czterech podejrzanych. "Wobec trzech z nich w październiku ubiegłego roku skierowano odrębne akty oskarżenia do Sądów Rejonowych w Bielsku-Białej, Gdańsku i Słubicach" – przypomniała Agnieszka Michulec.
Sprawa dotyczy przemytu z Turcji do Polski odzieży i galanterii. Grupa, która się tym trudniła, została rozbita w listopadzie 2018 r. przez funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej i Krajowej Administracji Skarbowej.
Kilka miesięcy wcześniej śląscy pogranicznicy, podczas kontroli polskiego samochodu ciężarowego, który jechał drogą S1 na Żywiecczyźnie, dostrzegli odzież ze znakami towarowymi znanej marki. Z dokumentacji przewozowej nie wynikało, by taki towar miał być przewożony. Wśród 22 ton odzieży znajdowało się 18,5 tys. podróbek.
Pogranicznicy i KAS ustalili, że członkowie grupy pod przykrywką fikcyjnych podmiotów gospodarczych i legalnie funkcjonujących firm przewozowych, przywozili z Turcji tygodniowo ponad 40 ton towaru z pominięciem wszelkich należności skarbowych. Były to odzież, obuwie i galanteria skórzana. Wśród sprowadzanego towaru jedną czwartą stanowiły podróbki produktów znanych firm. Z tej działalności grupa przestępcza uczyniła sobie stałe źródło dochodu.
Jesienią 2018 r. nastąpiły pierwsze zatrzymania. Straż Graniczna i służby celno-skarbowe przechwyciły kilkadziesiąt tysięcy sztuk podrobionej odzieży o wartości co najmniej kilku milionów złotych. W sprawie zabezpieczono mienie należące do członków grupy o wartości ok. 2 mln zł. To przede wszystkim pieniądze, ale i pojazdy.(PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ mark/